logo
Środa, 15 maja 2024 r.
imieniny:
Dionizego, Nadziei, Zofii, Izydora, Dympny – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Wojciech Świątkiewicz
Patron ludzi pracy
Idziemy
 


Przypadające 1 maja wspomnienie św. Józefa Rzemieślnika przypomina o ludzkiej i nadprzyrodzonej wartości pracy.

To święto, obecnie wspomnienie dowolne, wprowadził w 1955 r. Pius XII. „Nie sposób byłoby znaleźć lepszego opiekuna, który pomógłby wam wypełnić wasze życie duchem Ewangelii (…) jeśli pragniecie być blisko Chrystusa, powtarzamy raz jeszcze, idźcie do Józefa (…) Z radością ogłaszamy naszą wolę ustanowienia – i ustanawiamy – liturgiczne święto św. Józefa Rzemieślnika, ustalając jego datę na 1 maja” – zdecydował papież.

Uświęcone święto pracy

Data 1 maja nie była przypadkowa. Upamiętniała ona strajk robotników amerykańskich w Chicago, proklamowany z inicjatywy Amerykańskiej Federacji Pracy, który wybuchł 1 maja 1886 r. Domagali się oni ośmiogodzinnego dnia pracy, podwyżki wynagrodzeń i godnego traktowania. Strajk zakończył się zamieszkami, były ofiary. Trzy lata później na kongresie założycielskim II Międzynarodówki w Paryżu zdecydowano o obchodzeniu 1 maja na całym świecie. W zgromadzeniu tym uczestniczyli m.in. Róża Luksemburg, Włodzimierz Lenin i Lew Trocki, co jednoznacznie wskazuje na korzenie tego święta.

W Polsce pierwsze obchody Święta Pracy miały miejsce w zaborze rosyjskim już w 1890 r. Po odzyskaniu niepodległości w 1919 r. próbowano ustanowić ten dzień wolnym od pracy i świętem państwowym, ale ostatecznie do tego nie doszło. Podczas ciemnej nocy stalinowskiej walkę robotników o godność i prawa zaczęli politycznie wykorzystywać komuniści, którzy nazwali 1 maja świętem klasy robotniczej i w 1950 r. ustanowili go świętem państwowym i dniem wolnym od pracy. Hucznie organizowane tzw. pochody pierwszomajowe miały być wyrazem poparcia dla PZPR, a obecność na nich była obowiązkowa. Wiwatujących pozdrawiali z trybun najwyżsi działacze partyjni. Zdarzało się, że w przeddzień święta w sklepach pojawiały się dawno nie widziane towary.

Atmosferę tamtych czasów dobrze oddają słowa bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, który 1 maja 1960 r. w swoich „Pro memoria” zapisał: „Dochodzą odgłosy okrzyków pierwszomajowych. W powietrze idzie mnóstwo petard i ogni sztucznych. Wszyscy są zmęczeni tymi uroczystościami, nie wyłączając czołowych osób z trybuny. Telewizja odsłania brak zainteresowania mową towarzysza Władysława Gomułki; ludzie włóczą się jak muchy po placu”.

Decyzja znienawidzonego przez komunistów papieża Piusa XII została przyjęta niezwykle krytycznie. Przecież to partia nazywająca się robotniczą miała mieć monopol na zawładnięcie duszami ludzi pracy. Uświęcanie się przez solidnie wykonywaną własną pracę, gdzie człowiek jest podmiotem, stało w jawnej sprzeczności z oficjalnie głoszonym poglądem, że praca ma służyć przede wszystkim rozwojowi socjalizmu i pomyślności Polski Ludowej, a człowiek nie jest podmiotem, lecz jedynie członkiem społeczności. Religijny wymiar 1 maja, kiedy Kościół w PRL wspominał św. Józefa „Robotnika”, był dla komunistów nie do przyjęcia.

Komuniści zdawali sobie sprawę z tego, że znaczna część uczestników pochodów pierwszomajowych będzie wieczorem uczestniczyła w swoich kościołach w uroczystościach poświęconych św. Józefowi. Nie mając już na to wpływu, z wielką starannością wymagano, aby „lud pracujący miast i wsi” uczestniczył w pochodach, co uważano za wyraz lojalności wobec władz. Nieobecni musieli liczyć się z różnego rodzaju szykanami, np. brakiem awansu w zakładzie pracy czy utrudnieniami w szkole lub na uczelni. Nawet w teorii nie zakładano nieobecności służb mundurowych.

W stanie wojennym w czasie obchodów pierwszomajowych dochodziło do demonstracji przeciwko władzy, często tłumionych przez ZOMO. Manifestantów zatrzymywano i stawiano przed nieistniejącymi już kolegiami ds. wykroczeń, które dotkliwie karały ich grzywnami lub aresztem. W stanie wojennym i w latach następnych to właśnie 1 maja, w dniu św. Józefa Rzemieślnika, organizowano Msze dla świata pracy. Kiedy od 1989 r. pochody przestały być przymusowe, liczebność ich uczestników zmalała wielokrotnie, a dziś obchody pierwszomajowe należą raczej do lokalnego folkloru i organizowane są przez nieliczące się na scenie politycznej środowiska.

W nauczeniu papieży

Pius XII, który ustanowił święto św. Józefa Rzemieślnika, był wielkim czcicielem św. Józefa. Mówił o nim w wielu przemówieniach i homiliach kierowanych do młodych małżeństw, Akcji Katolickiej czy do Kongresu Chrześcijańskich Stowarzyszeń Włoskich Robotników. Tym ostatnim w 1945 r. powiedział: „Najskuteczniejszy zaczyn – moglibyśmy nawet powiedzieć jedyny skuteczny zaczyn – ów zmysł solidarności, ta gwarancja sprawiedliwości społecznej i pokoju, znajduje się w duchu Ewangelii i płynie z serca Boga-Człowieka, Zbawiciela świata. Pewne jest, że żaden robotnik nie był nigdy w sposób równie doskonały i pełny przepełniony tym zaczynem jak ten, który dzielił z Chrystusem dom i warsztat pracy – Jego przybrany ojciec, św. Józef”.

W dalekiej przeszłości, w 1479 r., papież Sykstus IV wprowadził święto św. Józefa do brewiarza i mszału rzymskiego, a papież Grzegorz XV w 1621 r. rozszerzył je na cały Kościół. Na prośbę przełożonych generalnych 43 zakonów bł. Pius IX w 1847 r. ustanowił osobne święto Opieki św. Józefa nad Kościołem Chrystusowym, a później ogłosił go patronem Kościoła powszechnego. Św. Pius X podniósł święto do rangi uroczystości I klasy, a także zatwierdził Litanię do św. Józefa do publicznego odmawiania. Leon XIII w 1889 r. wydał pierwszą w dziejach Kościoła encyklikę poświęconą św. Józefowi. Papież Benedykt XV do Mszy wotywnej o św. Józefie dodał osobną prefację. Święto Opieki św. Józefa nad Kościołem zniósł papież Pius XII, a w jego miejsce ustanowił dzień 1 maja świętem I klasy św. Józefa Rzemieślnika. Po reformie liturgii dokonanej po Soborze Watykańskim II obniżono rangę tegoż święta do wspomnienia dowolnego.

Wielokrotnie do postaci św. Józefa w Święto Pracy wracał św. Jan Paweł II. „Dziś, w dniu Święta Pracy i liturgicznego wspomnienia świętego Józefa rzemieślnika, upraszam całym sercem jego opieki dla tych, których życie upływa na pracy, oraz dla tych, którzy niestety są jej pozbawieni; wzywam też wszystkich, by codziennie modlili się do przybranego ojca Jezusa – pokornego, prostego rzemieślnika – o to, ażeby za jego pomocą każdy chrześcijanin wnosił w życie swój wkład pilnej pracy i radosnej komunii” – mówił papież Polak 1 maja 1984 r. w Rzymie. Jan Paweł II poświęcił św. Józefowi swoją adhortację apostolską „Redemptoris custos” (1989).

W liście apostolskim „Patris corde”, opublikowanym 8 grudnia 2020 r., w 150. rocznicę ogłoszenia św. Józefa patronem Kościoła powszechnego, papież Franciszek napisał: „Święty Józef był cieślą, który uczciwie pracował, aby zapewnić utrzymanie swojej rodzinie. Od niego Jezus nauczył się wartości, godności i radości tego, co znaczy móc spożywać chleb, który jest owocem własnej pracy.

W naszych czasach, w których praca zdaje się stanowić ponownie pilne zagadnienie społeczne, a bezrobocie osiąga niekiedy zdumiewający poziom, nawet w tych krajach, gdzie od dziesięcioleci doświadcza się pewnego dobrobytu, konieczne jest zrozumienie z odnowioną świadomością znaczenia pracy, która nadaje godność i której nasz Święty jest przykładnym patronem”. W ubiegłym roku obchodziliśmy także w Kościele Rok św. Józefa.

Wojciech Świątkiewicz
Idziemy nr 18/2022