Rzekł Mojżesz do Pana: Czemu tak źle się obchodzisz ze sługą swoim, czemu nie darzysz mnie życzliwością i złożyłeś na mnie cały ciężar tego ludu? Czy to ja począłem ten lud w łonie albo ja go zrodziłem, żeś mi powiedział: Noś go na łonie swoim, jak nosi piastunka dziecię, i zanieś go do ziemi, którą poprzysiągłem dać ich przodkom? Skądże wezmę mięsa, aby dać temu całemu ludowi? A przecież przeciw mnie podnoszą skargę i wołają: Daj nam mięsa do jedzenia!
Lb 11, 11-13
Bóg pyta:
Gdyby się zabiło dla nich wszystkie owce i woły, czyżby to wystarczyło? Albo gdyby się wszystkie ryby morskie złowiło, czyż będzie im dosyć?
Pan jednak odpowiedział Mojżeszowi: Czyż ręka Pana jest zbyt krótka? Zobaczysz, czy mowa moja się spełni, czy też nie.
Lb 11, 22-23
***
Przysłowia Salomona, Prz 11
1. Obrzydła dla Pana waga fałszywa, upodobaniem Jego - ciężarek uczciwy.
2. Przyszła wyniosłość - przyszła i hańba, u ludzi skromnych jest mądrość.
3. Uczciwość kieruje prawymi, a wiarołomnych zgubi ich nieprawość.
4. W dzień gniewu bogactwo jest bez pożytku, sprawiedliwość wyrywa ze śmierci.
5. Prawość niewinnego równa mu drogę, a zły przez swoją złość upada.
6. Sprawiedliwych ratuje ich prawość, żądza - pułapką nieprawych.
7. Nadzieja grzesznika znika przy śmierci, oczekiwanie przewrotnych przepada.
8. Sprawiedliwy - wyrwany z udręki, zamiast niego wpada w nią nieprawy.
9. Niegodziwy ustami chce zabić bliźniego, lecz przenikliwość prawych wybawia.
10. Cieszy się miasto, gdy prawi są szczęśliwi, a woła z radości, gdy giną nieprawi.
11. Błogosławieństwem prawych wznosi się miasto, usta występnych je burzą.
12. Niemądry, kto bliźnim pogardza, lecz rozumny umie [o nim] milczeć.
13. Obmówca chodząc wyjawia tajemnice, duch wierny zamilczy o sprawie.
14. Z braku rządów naród upada, wybawienie, gdzie wielki doradca.
15. Kto za drugiego ręczy, w zło wpadnie, kto poręczać nie lubi - bezpieczny.
16. Sławy dostąpi urocza kobieta, do majątku dochodzą odważni.
17. Miłosierny dobrze czyni sobie, a okrutnik dręczy samego siebie.
18. Nieprawy otrzyma zysk zawodny, pewna nagroda dla siewcy prawości.
19. Mąż prawy zmierza do życia, kto zaś goni za grzechem - do śmierci.
20. Obrzydłe dla Pana są serca przewrotne, On tych miłuje, których droga prawa.
21. Na pewno zło nie ujdzie bezkarnie, a potomstwo prawych ocaleje.
22. Czym w ryju świni złota obrączka, tym piękna kobieta, ale bez rozsądku.
23. Pragnieniem prawych jest tylko dobro, oczekiwaniem złych ludzi jest gniew.
24. Jeden jest hojny, a stale bogaty, a nad miarę skąpy zmierza do nędzy.
25. Człowiek uczynny dozna nasycenia, obfitować będzie, kto bliźnich napoi.
26. Naród przeklina kryjących swe zboże, błogosławi zaś tych, co je sprzedają.
27. Kto dobrze czyni - pragnie łaski Boga, kto dąży do zła - ono go dosięgnie.
28. Kto ufa bogactwu - upadnie, jak liście zazielenią się prawi.
29. Kto dom swój niepokoi - wiatr odziedziczy, a głupiec będzie sługą mądrego.
30. Drzewo życia - owocem prawego, człowiek mądry ludzi zjednywa.
31. Jeśli prawego zapłata w podziemiu, tym więcej grzesznika i niegodziwego.
***
POTWARZ I POCHLEBSTWO
Pochlebca i potwarca za zasługą łażą;
Brzydź się więcej pochlebstwem niżeli potwarzą.
W potwarzy dla dobrego jest zawżdy nauka;
Pochlebstwo złych zatwardzi, a dobrych oszuka.
Adam Mickiewicz
***
Nigdy nie krytykuj osoby, która podpisuje twoją wypłatę. Jeśli jesteś niezadowolony z pracy, zrezygnuj.
H. Jackson Brown, Jr. 'Mały poradnik życia'
Patron Dnia
Św. Zyta
dziewica, patronka służących
Św. Zyta urodziła się w biednej, ale bardzo pobożnej rodzinie chrześcijańskiej. Jej starsza siostra była cysterką, a jej wuj był pustelnikiem, którego miejscowi ludzie uważali za świętego. Św. Zyta odznaczała się dużym posłuszeństwem; każde polecenie matki traktowała jak wypełnianie woli Bożej. Mając dwanaście lat została służącą u zamożnego tkacza w Lukce, trzydzieści kilometrów od jej rodzinnej wioski Monte Sagrati. W tej rodzinie miała pozostać przez czterdzieści osiem lat. Codziennie znajdowała czas na wysłuchanie Mszy św. i odmawianie modlitw; swoje domowe obowiązki wypełniała tak skrupulatnie, iż inne służące miały jej to za złe. Z początku jej pracodawcy mieli jej za złe zbyt hojne rozdawanie chleba biednym; z czasem jednak jej dobroć i cierpliwość przekonały ich zupełnie; święta stała się zaufanym przyjacielem rodziny. Dano jej wolną rękę jeśli idzie o rozkład pracy w domu; święta podjęła się jeszcze odwiedzin u chorych i więźniów. Szybko rozeszła się w Lucke wieść o jej dobrych czynach i nadprzyrodzonych wizjach, które miała. Odwiedzali ją nawet ludzie na wysokich stanowiskach. Po śmierci w roku 1278 ogłoszono ją świętą.
jutro: św. Piotra Chanel