Bezduszna modlitwa?
Wydaje się, że jedno z najczęstszych pytań, jakie stawiają sobie osoby zabiegające o swój rozwój duchowy, brzmi: jak właściwie powinienem się modlić? Obok niego padają również pytania: w jaki sposób zwracać się do Boga – własnymi słowami, odrzucając "skostniałe formułki", czy też korzystać z modlitewników i uczestniczyć w powszechnym oddechu modlitewnym Kościoła? Co zrobić, aby moja modlitwa nie była "bez-duszna", to znaczy bez mojej duszy, serca i umysłu? Te i im podobne pytania często do nas powracają. Czujemy jednak w głębi, że odnalezienie tylko odpowiedniej formy modlitwy nie ugasi naszego głębokiego pragnienia. Potrzebujemy żywego ducha modlitwy. Chcemy, aby ogarnęła nas Tajemnica, do której zbliżamy się w nadziei, że nie jest ona dostępna jedynie mistykom.
Bóg łaskę dający
Sięgając do duchowej spuścizny ks. Bronisława Markiewicza zauważamy wiele cennych – i prostych zarazem – wskazań co do "modlitewnego usposobienia", lecz najważniejsze wydaje się to: "Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje" to jest Ducha Świętego. Nie trzeba podkreślać, że pokora w życiu duchowym kształtuje postawę wobec Boga i drugiego człowieka. Ją właśnie Błogosławiony uważa za naczelną i niezbywalną podstawę wszelkiej autentycznej modlitwy. W pokorze zawiera się wiara i ufność w miłość Boga do człowieka, dzięki niej również widzimy naszą zależność od Jego woli i daru, ponieważ nie czerpiemy mocy do życia z nas samych. Do modlitwy miłej Bogu nie potrzeba więc perfekcyjnie dobranych formuł i słów, lecz uznania prawdy o nas samych i dziecięcej szczerości.
Wychwalanie Świętego Imienia Bożego
Dla pełnego zrozumienia, czym jest pokora, ks. Markiewicz dodaje, że nie polega ona na chwilowym poczuciu uniżenia ani na wyszukiwaniu u siebie win, natomiast wyraża ją przyjęcie wszystkiego, co zawiera modlitwa "Ojcze nasz" – wychwalanie Świętego Imienia Bożego, przyjmowanie sakramentów i wyznawanie wiary przed światem. Wnioskując ze słów Błogosławionego można powiedzieć, że modlitwa nie obejmuje jedynie słów, lecz przede wszystkim postawę adekwatną do nich. Uznanie Boga za Ojca, oczekiwanie na Jego dary oraz realizacja najtrudniejszego wymiaru chrześcijaństwa, jakim jest przebaczenie, zawiera wszystko to, co dotyka nas w codzienności. Modlitewne zanurzenie w Bogu według słów podanych nam przez Chrystusa wyklucza ponadto nasze osobiste i "oryginalne" pomysły na rozmowę z Bogiem, a jednocześnie pozwala odczuć bezpieczeństwo i wolność w Jego obecności.
Żyje we mnie Chrystus
Kiedy ks. Bronisław Markiewicz mówi o pokornej modlitwie, dodaje jeszcze jedno niezwykle istotne wskazanie, bez zachowania którego nie jest możliwy jej autentyzm. Pisze o nim w sposób następujący: Pierwszy tedy warunek dobrej modlitwy jest czystość sumienia, żeby nie było zmazane grzechem ciężkim. (…) Bo gdybyś ty zabił syna cesarskiego i tak z mieczem skrwawionym szedł do cesarza prosić o łaskę: a czy by cię cesarz wysłuchał? A jakoż śmiesz prosić Boga o Królestwo Niebieskie, kiedy przez grzech w duszy twojej, w której żył przez miłość Syn Boży, tak, żeś mógł mówić: "żyje we mnie Chrystus" Syna Bożego zabiłeś i że tak powiem, jeszcze krwi Jego z rąk twoich nie obmyłeś? Dlatego mówi Apostoł: Chcę, aby się ludzie modlili, podnosząc czyste ręce do Boga (1 Tm 2, 8). I Psalmista mówi: Oczy Pańskie nad sprawiedliwymi i uszy Jego na modlitwy ich otwarte (Ps 34, 16). (Archiwum Towarzystwa św. Michała Archanioła, t. I, cz. 2, s. 73).
Pokorną modlitwę płynącą z czystego sumienia powinna również, jak mówi Błogosławiony, charakteryzować wytrwałość i usilne wołanie z głębi serca. Podczas każdej takiej rozmowy z Bogiem opieramy się o wstawiennictwo i pomoc wielu świętych i aniołów Bożych, a przede wszystkim towarzyszy nam Duch Święty.
Joanna Krzywonos
Liturgia godzin jest formą uświęcenia dnia przez modlitwę psalmami w kluczowych jego momentach. Do jej odmawiania zobowiązane są przede wszystkim osoby duchowne i zakonne. Pozostałych wiernych Kościół usilnie zachęca do tego rodzaju modlitwy. Boże Oficjum podzielone jest na tzw. godziny, odmawiane w określonych porach dnia. W układzie tym nie chodzi jednak o wydzielenie z dnia jakiegoś odcinka czasu, dla poświęcenia go Bogu. Jest to raczej rodzaj zaczynu, który ma przekształcać i kierować ku Niemu każdą przeżywaną chwilę.
___________________