logo
Środa, 01 maja 2024 r.
imieniny:
Józefa, Lubomira, Ramony – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Mateusz Pindelski SP
Ja i moja wspólnota
eSPe
 
fot. Maya Reagan | Unsplash (cc)


Co odróżnia wspólnotę od innych grup? Kogo można nazwać członkiem wspólnoty? Na czym polega wspólnota chrześcijańska, czyli Kościół?

 

Całym sobą płacisz za wolność - więc to wolnością nazywaj,
że możesz płacąc ciągle na nowo siebie posiadać.
(K. Wojtyła, Myśląc Ojczyzna)

 

Grupa

 

Ludzie ze swej natury łączą się w najróżniejsze grupy, nie trzeba chyba nikogo specjalnie o tym przekonywać. Do wielu z nich przynależymy siłą rzeczy (ze względu na narodowość, wiek, płeć, stan zdrowia, kategorię poborową itd.); inne możemy sobie - przynajmniej teoretycznie - wybrać (np. zmieniając miejsce pobytu, starając się o pracę); a do innych wstępujemy całkowicie dobrowolnie (tak jest z najrozmaitszymi klubami, kołami zainteresowań itp.). Część grup społecznych przybiera formę instytucji, natomiast inne powstają wyłącznie dzięki kontaktom towarzyskim. Jednak zawsze istnieje jakaś forma porozumienia się między członkami danej grupy, jakaś forma organizacji.

 

Jak się w tej mnogości odnaleźć? Myślę, że można wszystkie te grupy podzielić wedle dwóch kryteriów. Pierwszym jest cel - każda grupa do czegoś dąży, nawet jeżeli ten cel nie jest wyraźnie nazwany (paczka kumpli z osiedla, nawet jeśli nic specjalnego nie robi, poza tym że się spotyka i włóczy, już ma cel: spędzanie razem czasu). Drugim kryterium jest sposób przynależności - do szkoły przyprowadzają rodzice, do wojska "biorą", ale na dyskotekę idzie się zazwyczaj dobrowolnie.

 

Wspólnota

 

Zgodnie z tymi dwoma kryteriami możemy spośród wszystkich grup wyróżnić wspólnoty. Cele wspólnot mogą być najróżniejsze (ratowanie i rozwijanie życia - jak w wypadku wspólnot z udziałem osób niepełnosprawnych - albo walka zbrojna z przeciwnikiem, jak w wypadku niektórych grup ruchu oporu), ale mają wspólną cechę: cel osiąga się poprzez dar z siebie składany przez członków wspólnoty. Darem z siebie mogą być oczywiście środki finansowe, czas przeznaczony dla wspólnoty, ale najważniejsze jest zaangażowanie całego człowieka, jego myśli, uczuć, a przede wszystkim woli w to, do czego wspólnota dąży. Dlatego największym darem z siebie jest wolność.

Do wspólnoty przynależy się w pełni tylko dzięki wolnej decyzji (można przynależeć do wspólnoty pozornie i tak bywa często w wypadku wspólnot religijnych). Darowanie własnej wolności należy rozumieć zgodnie z mottem zacytowanym na początku tego artykułu: nie jest ono ucieczką od wolności (jak w wypadku sekt), ale świadomym i dobrowolnym podporządkowaniem części własnej wolności temu, co postanowimy wspólnie dla realizacji jakiegoś dobra. We wspólnocie idealnej podporządkowanie wolności powinno być całkowite. (Jak świadczą żywoty świętych zakonników, takie całkowite podporządkowanie jest niezmiernie trudne, ale osiągnięte, daje poczucie jeszcze większego wyzwolenia.)

 

Różne są sposoby podejmowania decyzji we wspólnocie (poprzez: głosowanie, delegatów, przełożonego itd.), ale ważne jest to, że wszyscy członkowie czują się związani decyzjami wspólnoty. Problem pojawia się, gdy ktoś uważa, że decyzja podjęta przez wspólnotę sprzeciwia się dobru, dla którego wstąpił on do danej wspólnoty. Wówczas pojawia się konflikt, konieczność wzajemnego dostosowania dobra (kompromis), do którego dąży wspólnota i tego, do którego dąży konkretny jej uczestnik. Jeżeli kompromisu nie uda się osiągnąć, wówczas dany człowiek ma prawo powiedzieć "nie" i tym samym znajdzie się poza wspólnotą. "Nie" może powiedzieć także wspólnota. Szczególnie gdy trzeba przyjąć kogoś nowego, bo jej prawem, dla ochrony dobra do którego dąży, jest dobieranie (akceptacja) i wykluczanie swoich członków.


Do istoty wspólnoty należy także wspólne życie, czyli spędzania ze sobą dostatecznie długiego czasu, aby mogły wytworzyć się silne więzi uczuciowe między uczestnikami wspólnoty.

 

Kościół

 

Wreszcie pośród wielu rozmaitych wspólnot są i takie, które zasługują na miano chrześcijańskich. Można je rozpoznać po tym, że niezależnie od wielkości, mają te same cechy co cały Kościół.

 

Nowy Testament na określenie wspólnoty wierzących używa dwóch słów: "kościół" i "synagoga". Kościół oznacza zwołanie, zgromadzenie przez Boga; natomiast synagoga - wspólne działanie. Każda wspólnota chrześcijańska jest więc powołana przez Boga Ojca, założona przez Chrystusa i kierowana przez Ducha Świętego. Skupia ludzi, którzy wierzą w Boga objawionego w Jezusie, miłują się wzajemnie i mają nadzieję ze spotkać się w niebie.


Jak wiemy Kościół jest: jeden, święty, powszechny i apostolski. Najmniejsza nawet wspólnota chrześcijańska powinna uczestniczyć w jedności Kościoła poprzez więź (za pośrednictwem kapłanów) z biskupami - następcami Apostołów. Dlatego obecność duszpasterza we wspólnocie nie jest tylko dodatkiem albo pomocą, ale niezbędnym warunkiem istnienia wspólnoty. Każda wspólnota powinna dążyć do świętości na wzór Chrystusa i żyć wiarą przekazaną przez Apostołów. A co szczególnie ważne, ma być powszechna (z języka greckiego - "katolicka"), czyli otwarta na wszystkich.

 

Mateusz Pindelski SP
eSPe

 
Zobacz także
ks. Michał Styczyński

Kogo ja wybieram w moim życiu? Na kim polegam? Czy spotkanie z Jezusem przemienia moje życie? Tych kilka pytań może pomóc nam odkryć na nowo sens i cel kroczenia za Jezusem. Odpowiedzi na nie sprzyja również czas, który przeżywamy w Kościele. Czas Wielkiego Tygodnia, który rozpoczęliśmy Uroczystością Niedzieli Palmowej. Ta Niedziela wprowadza nas w wyjątkowe dni, w których możemy odkrywać na nowo miłość Bożą ofiarowaną w Chrystusie każdemu z nas.

 
Monika Deja

Badania prowadzone na gruncie psychologii i socjologii pokazują, że seniorzy są najbardziej religijną grupą wiekową. Ponadto osoby starsze częściej niż młodsze podkreślają, że wiara i religijność odgrywają w ich życiu ogromną rolę. Nie pozostaje to bez wpływu na funkcjonowanie osób starszych. Wysoki poziom zaangażowania religijnego łączy się z lepszym stanem zdrowia, niższym poziomem przeżywanego stresu oraz wyższą oceną ogólnej jakości życia.

 
Sebastian Masłowski SJ

Dookoła nas szara codzienność. Niełatwo jest się z nią zmagać. Praca, obowiązki, które przytłaczają. Cierpienie, choroba. Niektórzy jakoś radzą sobie z rzeczywistością, pogodnie stawiają czoła temu, co przynoszą kolejne dni. Inni walczą ostatkiem sił, są zniechęceni. W czym tkwi tajemnica tych pierwszych? Skąd czerpią siłę do zmagania się z codziennością?

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS