logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Robert Krawiec OFMCap
Misja specjalna Ojca Pio
Głos Ojca Pio
 


Walka o ludzkie dusze

Podczas wizji usłyszał: "Podejmiesz walkę z tymi mężami o ponurych i przerażających czarnych twarzach!". Tak Ojciec Pio poznał misję, którą powierzył mu sam Chrystus - został wybrany do walki ze złym duchem o ludzkie dusze.

Zanim Ojciec Pio rozpoczął duchowe zmagania ze złym duchem, doświadczył dwóch mistycznych wizji. Pierwsza z ekstaz nastąpiła już w dzieciństwie, a druga tuż przed jego wstąpieniem do zakonu – 1 stycznia 1903 roku.

Tak później ją opisał: "Kiedy pewnego dnia rozmyślałem nad swoim powołaniem zakonnym i nad tym, jak pożegnać się ze światem i poświęcić się całkowicie Bogu w świętych murach klasztoru, nagle zostałem oderwany od zmysłów i mogłem patrzeć okiem rozumu na przedmioty inne od tych, które widzi się oczyma ciała. Zobaczyłem się u boku majestatycznego mężczyzny rzadkiej urody, jaśniejącego jak słońce. Wziął mnie za rękę, mówiąc: "Chodź do mnie, bo przystoi ci walczyć jak waleczny wojownik!", i zaprowadził mnie na przestronne pole, gdzie było mnóstwo ludzi podzielonych na dwie grupy. Z jednej strony zobaczyłem mężczyzn o bardzo pięknych twarzach, obleczonych w jasne i śnieżnobiałe szaty. Po drugiej zaś stronie ujrzałem grupę mężczyzn o przerażającym wyglądzie, ubranych w czarne szaty, niczym mroczne cienie. Między tymi dwiema grupami była pusta przestrzeń, a ja zostałem postawiony pośrodku przez mojego duchowego przewodnika. Wtedy powiedziano mi: "Podejmiesz walkę z tymi mężami o ponurych i przerażających czarnych twarzach!"". Tak Ojciec Pio poznał misję, którą powierzył mu sam Chrystus – został wybrany do walki ze złym duchem o ludzkie dusze.

Na polu walki

"Chcesz wiedzieć, dlaczego wczoraj zły duch solidnie mnie zbił? – zapytał przełożonego klasztoru. – Bo jako ojciec duchowny broniłem jednego z naszych seminarzystów. Chłopak ten był ofiarą silnej pokusy przeciwko czystości i kiedy wzywał Matkę Bożą, duchowo przyzywał i mojej pomocy. Natychmiast ruszyłem mu na ratunek i, podtrzymywani koroną Matki Bożej, odnieśliśmy zwycięstwo". Pokusa ustała i chłopiec mógł spokojnie zasnąć, podczas gdy Ojciec Pio w nocy stoczył za niego zaciętą walkę z demonem.

Zdawał sobie sprawę, że jego osobista bitwa ze złymi duchami mieściła się w ramach wielkiego planu walki zainicjowanej po stworzeniu świata. Dlatego zmagał się z demonami na śmierć i życie, aby ocalić od potępienia wiecznego jak najwięcej dusz ludzkich. Jako spowiednik nie miał wolnej chwili, gdyż cały swój czas poświęcał "wyzwalaniu braci z więzów szatana", aby pozyskać ich dla Chrystusa.

 
1 2 3 4  następna
Zobacz także
Irena Świerdzewska

Serce człowieka nie znosi pustki. Każdy z nas jest powołany do miłości: małżeńskiej i rodzicielskiej, duszpasterskiej w przypadku kapłanów, konsekrowanej, miłości bliźniego dla tych, którzy pozostali bezżenni. Kiedy miejsce miłości do Boga i do drugiego człowieka zaczynają zajmować sukces, kariera, hobby, inne osoby, zaczynamy powoli oddalać się od samych siebie, od miłości, od wierności, którą przyrzekaliśmy. Zaczyna się równia pochyła.

 

– Wystarczy nie robić nic, aby kryzys w naszym życiu stał się równią pochyłą – mówi s. Anna Maria Pudełko AP, w rozmowie z Ireną Świerdzewską

 
Błażej Matusiak OP
Najpiękniejsze w Stabat Mater jest to, co najprostsze: wypowiedzenie uczuć cierpiącego człowieka. Przed nami staje obraz matki; nie Królowej nieba i Pani świata, jak w poprzedzającym sekwencję śpiewie Alleluja: "Stała święta Maria, Królowa nieba i Pani świata, obok krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, boleściwa". Ten, który umiera, to Jednorodzony Syn Boga...
 
Aneta Pisarczyk
Każdy z nas patrzy na życie z własnej perspektywy. Różni ludzie mogą to samo wydarzenie opisywać w różny sposób, akcentując inne jego aspekty, analizując je przez pryzmat odczuwanych emocji. Obserwujemy rzeczywistość na miarę naszych możliwości. Poznając różne punkty widzenia, jesteśmy bliżej tego, co prawdziwe. Dlaczego więc nieraz tak trudno przyjąć nam to, co chcą nam przekazać bliscy? 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS