logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Sebastian Korczak SDS
Nie wszyscy to pojmują...
Apostoł Zbawiciela
 


Nie wszyscy to pojmują, lecz jedynie ci, którym jest to dane (Mt 19, 12).
 
 Świadomie piszę te słowa zaczerpnięte z Pisma Świętego, aby już na początku podkreślić ogromną trudność problematyki, moją własną ograniczoność w jej wyjaśnieniu oraz niezbędną w podejściu do tego zagadnienia wiarę. Drogi Czytelniku jeśli po przeczytaniu niniejszego artykułu czy nawet wielu opasłych tomów, które mówią o czystości konsekrowanej, nie pojmiesz lub pozostaniesz dalej ze swoimi wątpliwościami dotyczącymi tej delikatnej materii, proszę Cię, nie przejmuj się, ale podobnie jak w przypadku rozterek związanych z innymi ślubami, zwróć się bezpośrednio do Tego, który jest źródłem, stoi u celu każdego ślubu zakonnego; do Tego który najpełniej żył według owych rad, które dzisiaj nazywamy ewangelicznymi. Kto może, niech więc pojmuje...
 
Najpierw wyjaśnijmy sobie terminologię dotyczącą omawianego ślubu. Możemy się spotkać z różnymi jego określeniami: wspomniana już wcześniej czystość, ale także dziewictwo czy potocznie celibat.
Celibat to stan, w którym osoba powstrzymuje się od zawarcia związku małżeńskiego; jest on wymagany od kandydatów do święceń kapłańskich w Kościele rzymskim (Sobór Watykański II, Presbyterorum Ordinis, 16; Kodeks Prawa Kanonicznego, kan 277, 1).
 
Czystość to cnota, według której osoba zobowiązuje się do zachowywania Bożych praw we wszystkich kwestiach związanych z życiem seksualnym (L. Orsy, Otwarcie się na Ducha, Warszawa 1976, 48). Dziewictwo oznacza oddanie się Bogu w doskonałej czystości z zamiarem zachowania nieskazitelności umysłu i ciała (tamże, 49). Widzimy więc, że terminologia, mimo że jest różna, dotyczy tego samego. Jej celem jest oddanie Bogu całej naszej osoby, przyjęcie i jednocześnie poświęcenie wszystkich wartości ludzkich naszego ciała i ducha, a także relacji osobowych ze wszystkimi ludźmi.
 
Czystość jest jednak nie tylko potrzebna ślubującym zakonnikom czy przysięgającym księżom diecezjalnym, wobec których wymagany jest celibat, ale każdej osobie... także żyjącej w małżeństwie! Niektórych może to zdziwić, ale przecież małżonkowie ślubują sobie czystość małżeńską, to znaczy ślubują zachowywać Boże prawo w sferze dotyczącej pożycia małżeńskiego. Dziewictwo to nie tylko – rozumiany potocznie – fizyczny brak kontaktu seksualnego z drugą osobą. Jest to całkowite oddanie się – tak duchowe, jak i cielesne Bogu (każda część ciała wraz z duchem).
 
Kiedyś podczas rekolekcji usłyszałem, że „czystość konsekrowana równa się miłości integralnej”. Brzmi to bardzo mądrze, ale chodzi tak naprawdę o to, że jeśli miłość jest prawdziwa, to chce wypełnić sobą wszystko. Miłość to nie jest pustka, ale ciągłe rodzenie nowej miłości, dobra, piękna. Dlatego ci, którzy zarzucają zakonnicom, zakonnikom i księżom, że uciekają od miłości, nie mają racji! Ślubujący czystość daje świadectwo duchowej płodności Kościoła i wyższości dóbr niebieskich, a mając serce wolne, może bardziej wzrastać w miłości do Boga i ludzi.
 
 
1 2 3  następna
Zobacz także
Lucyna Słup

Gdy kiedyś pewnych małżonków świętujących pięćdziesiątą rocznicę wzajemnego pożycia zapytano, jaki jest sekret ich długoletniego związku, żona bez wahania odpowiedziała: "Nigdy nie kładliśmy się spać, nie wybaczywszy sobie tego, co stało się niedobrego między nami w ciągu dnia". I to prawda. Bez codziennego wybaczenia sobie "tego, co stało się niedobrego między nami", nie zbuduje się trwałego i szczęśliwego związku. Dlaczego? 

 
Lucyna Słup
Artykuł został usunięty, ponieważ redakcja Tygodnika Powszechnego zakończyła współpracę ze wszystkimi serwisami internetowymi, także z naszym.

Zapraszamy do czytania innych ciekawych artykułów w naszej czytelni.
 
Krzysztof Leśniewski

Błogosławieństwa rozpoczynające Kazanie na Górze (por. Mt 5,1–7,28; Łk 6,17–49) w tradycji chrześcijaństwa wschodniego traktowane są jako przykazania Chrystusa. Została w nich zawarta nauka o istocie prawdziwego szczęścia chrześcijanina. Grecki metropolita Hierotheos Vlachos naucza, że poprawne rozumienie ewangelicznych błogosławieństw wymaga uwzględnienia perspektywy soteriologicznej. Jest bowiem bezsporne, że wskazują one chrześcijaninowi „ścieżkę wiodącą do przebóstwienia (gr. theosis)”.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS