logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Fr. Justin
Podróż w niedziele
materiał własny
 


Podróż w niedziele

Sąsiad twierdził, że w czasie naszej podróży w niedziele nie byliśmy zobowiązani do uczestnictwa we Mszy świętej ani nie musieliśmy zachowywać postu eucharystycznego. Co na to mówi Kościół?

Gdy podróżujemy przez całą niedzielę, nie mamy ścisłego obowiązku uczestnictwa we Mszy świętej - oczywiście, jeśli w pobliżu nie możemy znaleźć kościoła. Na ogół widać wiele kościołów na naszej trasie i w niejednym z nich z pewnością odprawia się Msza niedzielna. Zresztą, należy tak organizować niedzielna wycieczkę, by w jej programie znalazł się najważniejszy punkt - uczestnictwo we Mszy świętej, bądź w sam dzień świąteczny, bądź też wieczorem dnia poprzedzającego.

Co do postu eucharystycznego przypominam, że prawo kościelne nadal go wymaga. Winniśmy więc zachować post jako część stosownego przygotowania się do przyjęcia Komunii świętej, powstrzymując się na godzinę od jakiegokolwiek pokarmu i napoju, z wyjątkiem tylko wody i lekarstwa. Natomiast osoby w podeszłym wieku lub złożone jakaś choroba, jak również ci, którzy się nimi opiekują, mogą przyjąć Komunię, chociażby coś spożyli w ciągu godziny poprzedzającej (kań. 919).

W obu powyższych przypadkach nie wolno być minimalistą. Gdy mąż rzeczywiście kocha żonę, nie pyta, jak bardzo ma się starać, by wyrazić swoja miłość. Czyni wszystko, co może. Podobnie i w naszych stosunkach z Bogiem nie powinniśmy nigdy tak postępować, by tylko nam "się upiekło", udało. Byłoby to podejście dziecinne. Przeciwnie, winniśmy okazywać miłość do Chrystusa na wszelki możliwy sposób i we wszystkich konkretnych okazjach.

Fr. Justin - "Rosary Hour"
http://www.rosaryhour.net/

 
Zobacz także
Fr. Justin
Zdaję sobie sprawę, że śmierć sięga już teraz, w nasze życie, wyciska na nim znamię, zagraża mu na co dzień. Choroba, niepowodzenia, cierpienie są przesłańcami śmierci, dają nam poznać, że nasze życie nie jest ostatecznie w naszych rękach, że stale się nam z nich wymyka i ze kiedyś zostanie nam odebrane. Tam, gdzie próbuje się wyprzeć śmierć ze świadomości, przemilczeć ją, zatuszować, uczynić z niej tabu - jak to się często dzieje - tam gaśnie też prawdziwie ludzkie życie. Bo naprawdę po człowieczemu żyje tylko ten, kto śmierci patrzy prosto w oczy i akceptuje ją. Ale czy potrafimy tak żyć? Jaki jest sens życia stojącego w obliczu śmierci? Jaki ma sens śmierć w odniesieniu do życia?
 
Ks. Karol Dąbrowski CSMA
Bł. ks. Michał Sopoćko, spowiednik św. Faustyny, dziesięć lat po jej śmierci i po doświadczeniach II wojny światowej, pisał w 1948 roku: „Miłosierdzie Boże zasługuje na szczególne dziś podkreślenie, cześć i uwypuklenie, albowiem jedynym ratunkiem dla świata jest rzucić się w objęcia Najmiłosierniejszego Jezusa, który chce być dla wszystkich Życiem, Drogą, Prawdą, Pokojem i Ładem”.
 
 
Michał Nieniewski
Odkąd importowano z Zachodu kult ciała, wyretuszowane komputerowo postacie zapełniają filmy i gazety. Wywierana jest presja na odbiorcach, by zbliżali się do aktualnego ideału piękna. Patrząc później w lustro, przypisują sobie defekty, zamiast dostrzec niepowtarzalną urodę. Problem dotyczy ludzi w każdym wieku i obu płci. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS