logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Aneta Pisarczyk
Profesja czy powołanie?
wstań
 
fot. Matt McNulty | Unsplash (cc)


Opieka nad osobami chorymi i seniorami nie jest zwykłą pracą. Z jednej strony jest związana z wiedzą i umiejętnościami specjalistycznymi, z drugiej zaś wymaga sporo cierpliwości i wielkiego serca. Nie każdy będzie się dobrze czuł w takiej pracy, nie każdy też będzie ją dobrze wykonywał. Towarzyszenie osobie potrzebującej to wymagające, ale i satysfakcjonujące zajęcie. A więc – profesja czy powołanie?
 
Niełatwy kawałek chleba
 
Praca w zawodzie pielęgniarki lub opiekuna osoby starszej niesie ze sobą liczne wymagania. Pomaganie chorym i starszym wiąże się z wysiłkiem fizycznym, zwłaszcza wtedy, gdy są to osoby, które nie potrafią już samodzielnie wykonać podstawowych czynności. Podnoszenie chorych, mycie ich, pomaganie w korzystaniu z toalety lub zmienianie pieluchy, pionizowanie – to wszystko wymaga siły fizycznej. Opieka nad podopiecznymi to także spotkanie z ich bólem, cierpieniem i frustracją. Trudno jest przyjąć własną słabość, chorobę, utratę sił. Nie jest łatwo być zależnym. Z tymi trudnościami próbują radzić sobie chorzy, którzy w różny sposób przystosowują się do zmian, jakie zachodzą w ich ciele i psychice. Często osoby starsze tracą poczucie sprawstwa, samodzielne funkcjonowanie jest dla nich coraz trudniejsze lub wręcz niemożliwe, a otaczający świat wydaje się być zbyt skomplikowany, czasami wrogi. Ludzie ci przeżywają wiele trudnych emocji – towarzyszy im lęk, złość, brak zgody na niedołężność. Żal i smutek przeplatają się ze sobą. Opiekun staje się często osobą, na której chory wyładowuje swoją frustrację, stąd może on spotykać się z brakiem wdzięczności, złośliwością, narzekaniem, wytykaniem błędów, wulgaryzmami itp. Oczywiście to, jak będzie układała się wzajemna relacja, w dużej mierze zależy od samego opiekuna, mającego duży wpływ na jakość życia człowieka, któremu pomaga.
 
Coś więcej niż praca
 
Często pielęgniarki i opiekunowie w swojej pracy pomagają osobie starszej, z którą jest ograniczony kontakt. Nieraz towarzyszą swoim podopiecznym w umieraniu. Rozmawiają z rodzinami pacjentów. To wszystko sprawia, że ich codzienne zawodowe czynności to coś więcej niż zawód, to towarzyszenie. W kontakcie z drugim człowiekiem wykorzystujemy całych siebie, pracujemy sobą. Nasza osobowość, emocje, samopoczucie, wiara są równie ważne, jak posiadana wiedza i fachowe umiejętności. Pomagając, musimy wiele rzeczy w sobie przepracować, by być rzeczywistym wsparciem i dawać drugiej osobie to, co w nas cenne i dobre. Nie powinniśmy na podopiecznego przerzucać własnych ograniczeń, lecz wspierać go w takim zakresie, w jakim oczekuje naszego wsparcia. Ludzi starszych, chorych należy zawsze traktować osobowo, z szacunkiem, godnością, miłością bliźniego. To szczególnie ważne, gdy wchodzimy w intymność chorego. Zawsze powinniśmy pytać pacjenta o zgodę na wykonywane czynności, a także o jego potrzeby, preferencje, oczekiwania. Praca pielęgniarki czy opiekuna nie może ograniczać się tylko do świadczenia określonych usług – medycznych, opiekuńczych. Usługi te powinny iść w parze z ofiarowanym ciepłem, cierpliwością, otwartością na drugą osobę.
 
Nasze podejście do życia, osobowość, cechy charakteru mogą być dla nas niezwykle pomocne w pracy z ludźmi. Po pierwsze powinniśmy po prostu lubić ludzi i przebywanie z nimi. Ważna jest uważność na potrzeby drugiej osoby, umiejętność empatii, chęć niesienia pomocy i ofiarowania cząstki siebie. Pokora, cierpliwość, szacunek do życia – to kolejne cenne cechy potrzebne w pracy opiekuna. W kontakcie z drugim człowiekiem niezwykle istotne jest przyjęcie go takiego, jakim jest. Dobrze mieć w sobie zgodę na słabość, nieporadność drugiego, jego błędy, emocje, odczucia. Jego inność. Niezwykle ważna jest tak zwana odporność psychiczna, radzenie sobie ze stresem, umiejętność empatycznej komunikacji. Przyda się optymizm, ale też wiara w Boga. Tematy, od których nie można uciekać, pracując z osobami w podeszłym wieku, to zależność, choroba, śmierć. Trzeba więc zmierzyć się z własnym lękiem przed starzeniem się, cierpieniem i umieraniem. Dopiero wtedy można być oparciem, nadzieją, dobrym spotkaniem w życiu podopiecznego.
 
Wypalenie zawodowe
 
Osoby pracujące w zawodach polegających na udzielaniu wsparcia innym ludziom są szczególnie narażone na wypalenie zawodowe. Długotrwały stres, uciążliwe warunki pracy, brak szybkich i widocznych efektów pracy, brak możliwości rozwoju i awansu, przeciążenie obowiązkami, częsty kontakt z trudnymi emocjami innych osób itp. to czynniki wpływające na pojawienie się wypalenia zawodowego. Objawy są widoczne tak w sferze fizycznej, jak i psychicznej. Początkowo możemy mieć do czynienia z niepokojem, bezsennością, spadkiem odporności, słabnącą motywacją do podejmowania wysiłku, obniżeniem nastroju. W późniejszej fazie wypalenia możemy borykać się z wybuchami złości, irytacji, spadkiem efektywności pracy, traktowaniem innych osób przedmiotowo. Trzecia faza wypalenia zawiera w sobie groźne dla naszego zdrowia i życia objawy, takie jak depresja, poczucie wyobcowania, samotność, napady lękowe, ale też wrzody żołądka czy nadciśnienie.
 
Dlatego tak ważne jest dbanie nie tylko o pacjentów, ale też o siebie. Troszczmy się o własną higienę psychiczną, nie lekceważmy pierwszych objawów wypalenia, a w razie potrzeby szukajmy pomocy u odpowiednich specjalistów.
 
Aneta Pisarczyk
wstan.net 
 
Zobacz także
Jacek Prusak SJ
Postulat ósmego sakramentu – życia w samotności – żartobliwie i nieśmiało wysuwany, choć teologicznie niepoprawny, może być głosem sporej części ludu Bożego, próbującego akceptować własną samotność jako wolę Bożą. Czy zatem istnieje powołanie do bycia singlem? Czy można przeżywać samotność jako łaskę?
 
Janusz Dobry
Bóg jako pierwszy wychodzi nam na przeciw i mówi „tak” naszemu życiu. Jednocześnie chce, żebyśmy odpowiedzieli „tak” Jemu i przyjęli zaproszenie do udziału w historii miłości, którą dla nas przygotował. „Bóg jest zawsze pierwszy. Zbawienie, które nam daje, jest zaproszeniem do uczestnictwa w historii miłości, która przeplata się z naszymi dziejami; która żyje i chce się zrodzić wśród nas, abyśmy mogli przynosić owoce tam, gdzie jesteśmy, jakimi jesteśmy i z kim jesteśmy” – mówił papież Franciszek w czasie czuwania z młodymi podczas ŚDM w Panamie.
 
Jacek Filek
Idea wieczności, która zaprząta głowy nie tylko filozofów i teologów, ale i człowieka przytomnego, pozostaje w związku z naszą niezgodą na przemijanie i niezgodą na śmierć jako ostateczny kres naszego istnienia. Ta wieczność jest dla wielu przedmiotem nadziei, wzmacnianej obietnicą religii, jak i argumentowaniem niektórych filozofów.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS