logo
Wtorek, 19 marca 2024 r.
imieniny:
Józefa, Bogdana, Nicety, Aleksandryny – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Katarzyna Parzych-Blakiewicz
Święte Imię - nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno
Zeszyty Karmelitańskie
 
fot. Christina Deravedisian | Unsplash (cc)


Dla starożytnych Izraelitów, każde słowo było czymś wyjątkowym, mającym większe znaczenie niż tylko przemijający dźwięk, gdyż z nim wiązano siłę witalną pozostawiającą skutek. W ustach proroka ujawniało moc pochodzącą od JHWH, tj. potęgę, która uzdrawiała i dawała skuteczność czynom dołączonym do słowa. Słowo Boga bowiem, ma skuteczność stwórczą.

Jan Paweł II, w homilii na Mszy Świętej beatyfikacyjnej bpa Sebastiana Józefa Pelczara, w Rzeszowie, 2 czerwca 1991 roku, powiedział:

Święci i błogosławieni to chrześcijanie w najpełniejszym tego słowa znaczeniu. Chrześcijanami nazywamy się my wszyscy, którzy jesteśmy ochrzczeni i wierzymy w Chrystusa Pana. Już w samej tej nazwie zawarte jest wzywanie Imienia Pańskiego. Drugie przykazanie Boże powiada: "Nie będziesz brał Imienia Pana Boga twego nadaremno". Zatem jeśli jesteś chrześcijaninem, niech to nie będzie wzywanie Imienia Pańskiego nadaremno. Bądź chrześcijaninem naprawdę, nie tylko z nazwy, nie bądź chrześcijaninem byle jakim. „Nie każdy, który Mi mówi: «Panie, Panie!» (...), lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca.

Jaki jest głębszy sens drugiego przykazania Bożego? Leży ono u podstaw chrześcijańskiego etosu, tymczasem – jako ludzie wierzący – chyba za mało wkładamy wysiłku w jego zrozumienie i wdrażanie w życie. Poniższe przemyślenia mają na celu uwrażliwić na treść drugiego przykazania, aby pomóc w odkrywaniu jego zbawczej wartości.

Czym jest imię?

Imię jest słowem kojarzącym z konkretną osobą. Jest ono „ikoną” osoby (Katechizm Kościoła katolickiego [KKK], n. 2158). Nazwy nadawane są rzeczom, zaś imiona osobom.

Dla pokoleń starożytnych imię wskazywało na rzeczywiste istnienie, zaś znajomość imienia oznaczała zażyłość oraz bliskość (zob. Międzynarodowy komentarz do Pisma Świętego, s 328). Ujawnienie imienia przed kimś innym oznacza uchylenie drzwi do własnej osoby. Toteż przez imię pragniemy wskazać tożsamość osoby. Nawet jeśli są ludzie o tym samym imieniu i nazwisku, to jednak fakt posiadania imienia definiuje niepowtarzalność osoby. Posiadanie imienia oznacza bycie „kimś”. Nadanie lub obranie jakiegoś imienia zazwyczaj wiąże się z intencją wskazania na jakiś sens, istotę wartości kojarzoną z danym imieniem. Np. Jezus – hebrajska wersja: Jehoshua – oznacza „Jahwe jest zbawieniem, ratunkiem”.

Zdarza się, zapewne nierzadko, niefrasobliwość rodziców w nadawaniu imion dzieciom, gdy ograniczają się do skojarzeń wyłącznie z poziomu poczucia estetycznego, pomijając zupełnie konotacje natury moralnej.

Posiadanie imienia wskazuje na jeszcze jeden ważny aspekt. Ujawnia ono, że dana osoba jest kochana przez inną, uznana za kogoś wyjątkowego, wyróżniona. Specjalną wartość ma imię osoby przed Bogiem, bowiem „Bóg wzywa każdego po imieniu” (KKK n. 2158). Stąd, w perspektywie chrześcijańskiej – imię ludzkie jest święte (KKK, n. 2158)

Imię Boga

W Biblii imię Boga jest zapisane jako JHWH – Ten, Który Jest (Wj 3,14). Jego Imię jest Święte. Ks. prof. Waldemar Chrostowski wyjaśnia, że Imię to może być wypowiadane w dwóch wersjach: Jehowa lub Jahwe (Międzynarodowy komentarz do Pisma Świętego. Komentarz katolicki i ekumeniczny na XX wiek, red. W.R. Farmer i inni, red. wyd. Pol. W. Chrostowski i inni, wyd. II, „Verbinum” Warszawa 2001, s. XXXV). Pobożność żydowska wzbrania się przed wypowiadaniem tego Imienia, zastępując je tytułem Adonai – Pan. W chrześcijaństwie, zasadniczo nie ma zakazu, ale Stolica Apostolska, na polecenie Benedykta XVI, w 2008 roku wydała rozporządzenie dotyczące zastąpienia w tekstach i pieśniach liturgicznych, słowa Jahwe słowem Adonai. Używanie Imienia Bożego, zarówno w judaizmie jak i chrześcijaństwie, nakazuje przyjęcie postawy głębokiej czci i szacunku.

JHWH jest imieniem mówiącym o Bogu obecnym, walczącym po stronie uciemiężonego narodu i wyprowadzającym z niewoli. Objawienie tego Imienia jest włączone w akt Przymierza pomiędzy Bogiem i narodem Izraelskim. W dalszej perspektywie widzimy je jako manifestację wejścia Boga w rzeczywistość ludzką, w dzieje. Wypowiedzenie Jego Imienia wywołuje w ludzkim umyśle obraz Boga „zaangażowanego” w „wyjście” ku wolności. Poza tym „wyjściem” nie ma objawienia JHWH – tj. znajomości prawdziwego Imienia Bożego. Dlatego JHWH jest też Wyjściem. Utożsamianie Wyjścia z JHWH określa powołanie Narodu Wybranego do wolności życia wraz z JHWH, w stanie bycia „własnością” Boga.

Wartość ludzkiego słowa

Dla starożytnych Izraelitów każde słowo było czymś wyjątkowym, mającym większe znaczenie niż tylko przemijający dźwięk, gdyż z nim wiązano siłę witalną pozostawiającą skutek. W ustach proroka ujawniało moc pochodzącą od JHWH, tj. potęgę, która uzdrawiała i dawała skuteczność czynom dołączonym do słowa. Słowo Boga bowiem ma skuteczność stwórczą. Słowo Boga jest stwórcze i zbawcze, prowadzi do zaistnienia „czegoś” i koordynuje istnienie. Starożytni uważali, że również słowo wypowiedziane przez człowieka ma skutek twórczy, moc błogosławiącą lub przeklinającą. Ponieważ człowiek jest osobą, dlatego również w mowie ujawnia się jego podobieństwo do Boga. Toteż słowo wypowiedziane przez człowieka ma wartość współtwórczą (Międzynarodowy komentarz, s. 4).

Wartość słowa wypowiadanego przez człowieka należy postrzegać zatem nie tylko jako informację, komunikat, ale przede wszystkim jako ujawnienie się osoby – jej dar.

 

Tak też wypowiadanie słowa, które jest Bożym Imieniem jest jednocześnie modlitwą. Jeśli nią nie jest, słowo ludzkie staje się bluźnierstwem, czyli wypowiedzią sprzeciwiającą się Bogu (por. KKK, n. 2148).

 

Podporządkowanie Bogu ludzkiego słowa

Dekalog jest to podstawowe prawo judaizmu i chrześcijaństwa. Zobowiązuje ludzi wierzących do przestrzegania w życiu określonych zasad moralnych. Wyznacza tym samym styl funkcjonowania kultury oraz cywilizacji. Wychowuje człowieka przez całe życie – nie tylko w okresie dorastania. Jego wdrażanie jest zdobywaniem umiejętności słuchania Boga i postępowania wobec ludzi według Jego woli. W praktyce oznacza zbiór sprawności, które służą przekształcaniu osoby ludzkiej i całego stworzenia, według woli Stwórcy. Wysiłek wkładany w postępowanie według zasad Dekalogu rozwija i wzmacnia siły duchowe człowieka – całą jego osobę.

Dekalog jest zatem zbiorem praw, których respektowanie stanowi wyraz pobożności i czci wobec Boga. Życie zgodnie z tym prawem oznacza podporządkowanie Bogu każdej chwili, czynności, myśli i uczuć.

Drugie słowo Dekalogu, na którym skupiamy się w niniejszych rozważaniach, brzmi: „Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy” (Wj 20,7; Pwt 5,11). Jakie treści kryje w sobie to przykazanie? Badania biblijne prowadzą do wniosku, że chodzi tu o zakaz krzywoprzysięstwa i uprawiania magii. Wyjaśnienie tej problematyki pokazuje, że jest ona szersza.

Bibliści uważają, że w słowach Pwt 5,11 chodzi o zakaz „podszywania się” pod Boski autorytet. Uważa się też, że Prawo to chroni przed „magicznym” używaniem Imienia Bożego (por. KKK, n. 2149), tzn. włączaniem go w formułę zaklęcia, mającą na celu przywłaszczanie mocy Bożej. Bagatelizowanie tego zakazu jest bluźnierstwem, polegającym na zaprzeczeniu szacunkowi dla Imienia Bożego (por. KKK, n. 2148). Moralną klasyfikacją bluźnierstwa jest grzech ciężki (Katolicki komentarz biblijny, red. R. Brown, J. Fitzmyer, R. Murphy, red. n. wyd.pol. W. Chrostowski, „Vocatio” Warszawa 2001, s. 6. 20).

Teologiczna konkluzja egzegezy biblijnej brzmi jasno: drugie przykazanie Dekalogu pokazuje różnicę między religią i magią. W religii człowiek służy Bogu, w magii odwrotnie. Dekalog stoi na straży hierarchii porządkującej relacje między Stwórcą i stworzeniem. Zakaz, pochodzący z drugiego przykazania, przypomina o powinności podporządkowania człowieka Bogu. Chroni w ten sposób przed popadnięciem w błąd odwrócenia naturalnego porządku i wynikającego stąd niebezpieczeństwa uwikłania w magię, gdzie intencją jest wmanipulowanie bóstwa w realizację ludzkich potrzeb.

Chrześcijanin nosicielem Imienia Bożego

Chrześcijanin jest spadkobiercą obietnic starotestamentowych, także w zakresie powołania przez Boga do trwania w Przymierzu i wypełnianiu go.

Wydarzenie mojżeszowe wiąże się z „wyjściem” i „powołaniem” – wysłaniem do pełnienia specjalnej służby w świecie na rzecz spraw Bożych. Bezpośredni kontakt z Bogiem miał tylko Mojżesz. Jemu też były przekazywane informacje przeznaczone dla ludu. Mojżesz został „wybrany” do nadprzyrodzonej wizji, jako pośrednik między Bogiem i ludźmi. Intencja Boskiego objawienia, ujawniona w tej biblijnej scenie, wskazuje, że Bóg zwraca się do ludzi. Ponieważ akt bezpośredniego widzenia Boga prowadziłby do śmierci, dlatego Bóg posługuje się swoim wysłannikiem – Mojżeszem. Bóg komunikuje się z ludem „za pośrednictwem” wybrańca. Bogu chodzi przede wszystkim o dobro ludzi. (Por. Międzynarodowy komentarz, s. 311).

Bóg, objawiając się Mojżeszowi, wyjawił swoje imię. Przed nikim z ludzi wcześniej tego nie uczynił. Objawienie Bożego Imienia jest znakiem zaufania i zażyłości, polegającej na ukazaniu Bożej tajemnicy. Jest to jest misterium (por. KKK 2143) – czyli ukazanie nie tylko treści możliwych do poznania przez ludzki umysł, ale otwarcie przed osobą ludzką głębi Boskiego zaangażowania na rzecz zbawienia. Misterium „pociąga” osobę, dynamizuje egzystencjalnie.

Na Synaju został zainicjowany nowy etap relacji między Bogiem i człowiekiem. Izraelici zostali wybrani na wyłączną własność Boga (por. Pwt 10,12-22). Od tego momentu Bóg kieruje losem Narodu Wybranego, a Izrael stał się Jego własnością.

W momencie poznania Imienia Boga lud Izraelski został usytuowany w bliskiej relacji do Boga – za pośrednictwem Mojżesza. Znajomość Bożego Imienia czyniła Naród Wybrany „posiadaczem” Prawdy o Bogu, swoistym jej depozytariuszem. Poznanie Bożego Imienia zainicjowało „nowe narodziny” – w duchu, z ukierunkowaniem na osiągnięcie pełni życia z Bogiem i w Nim. Dlatego też Jego Imię jest Święte i ma wzbudzać lęk, cześć, posłuszeństwo, a przede wszystkim miłość.

Konkluzje

Drugie przykazanie Dekalogu przestrzega przed pochopnym, nieświadomym i bluźnierczym wypowiadaniem Bożego Imienia. Chrześcijańska interpretacja tego przykazania prowadzi do konkluzji, że imię oznacza świętość. Imię Boże jest święte, dlatego imię człowieka – będącego obrazem i podobieństwem Bożym – też jest święte. Religijny zakaz nadużywania Bożego Imienia formuje postawę pobożności. Wprowadza także w etos „bycia” chrześcijaninem, to znaczy człowiekiem żyjącym w wolności, do której Bóg wprowadza człowieka osobiście, gdy realizuje on zasady Przymierza.

Katarzyna Parzych-Blakiewicz
Zeszyty Karmelitańskie 3/2014

 
Zobacz także
dk. Jacek Jan Pawłowicz

Coraz częściej daje się słyszeć głosy dochodzące z różnych środowisk kościelnych i pozakościelnych, czy nie nadszedł już czas, aby Kościół złagodził lub przynajmniej uprościł swoje procedury odnośnie do orzekania o nieważności małżeństwa, tak jak to ma miejsce np. w Cerkwi prawosławnej. Można nawet spotkać się z opinią, że w gruncie rzeczy w praktyce „rozwody” udzielane w Cerkwi prawosławnej i stwierdzenia nieważności małżeństwa orzekane przez sądy biskupie w Kościele katolickim to akty bardzo sobie bliskie, pomimo że inaczej się nazywają i inaczej się je uzasadnia od strony teologicznej.

 
ks. Andrzej Draguła

Z pewnością na przyjmowanie Ewangelii przez świat, na opozycję wobec głoszonego słowa Bożego wpływają czynniki nadprzyrodzone: łaska wiary i pokusa niewiary. Pierwsza jest darem danym od Boga, druga szatańską pokusą przeciwko temu darowi. Oba te czynniki w dużej mierze są poza naszą zdolnością do językowego uchwycenia. Jednocześnie trzeba przyznać, że "reakcja" człowieka na oba czynniki pozostaje w dużej mierze w obszarze tajemnicy.

 
Dariusz Kowalczyk SJ

Jeśli Eucharystia daje życie, to warto o Eucharystię z ludem, nawet w wymiarze symbolicznym, w sposób odpowiedzialny walczyć. Chodzi oczywiście o źródło i szczyt, jakim jest liturgia, w tym szczególnie Eucharystia, w życiu Kościoła. Sobór Watykański II stwierdził: „Liturgia jest szczytem, do którego zmierza działalność Kościoła, i jednocześnie jest źródłem, z którego wypływa cała jego moc” (KL, 10).

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS