logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Michele Cicatelli
U boku świętych i wojowników
Któż jak Bóg
 
fot. Katie Hawrysh | Unsplash (cc)


Na przestrzeni dziejów św. Michał Archanioł wielokrotnie niósł pomoc uciśnionym, duchownym i świętym, ale też władcom czy armiom walczącym z wrogami Boga i Kościoła. W artykule poniższym przedstawię najważniejsze z tych interwencji opisane w źródłach historycznych, a także przekazywane w tradycjach ludowych.

Zwycięstwo pod znakiem krzyża

 

Cesarz Konstantyn I Wielki (272-337) był adresatem trzech ważnych objawień św. Michała Archanioła. Pierwsze z nich miało miejsce przy okazji słynnej wizji krzyża przed decydującą bitwą przy moście Mulwijskim z rywalem do tronu, Maksencjuszem (28 października 312 r.). To właśnie po zwycięstwie w tej bitwie Konstantyn przyznał chrześcijanom całkowitą swobodę wyznawania ich religii.

 

Ks. Nicola Ricci w swojej książce Wielkość świętego Michała Archanioła. Miesięczne nabożeństwo w sprawach trudnych tak pisze o tamtych wydarzeniach: Kiedy Konstantyn przygotowywał się do wojny z Maksencjuszem, ukazał mu się Archanioł Michał w towarzystwie innych aniołów i zapewnił go o nadchodzącym zwycięstwie. Na niebie Konstantyn zobaczył rozświetlony krzyż, pod którym widniał napis «In hoc signo vinces» („Pod tym znakiem zwyciężysz”). Następnej nocy, podczas gdy cesarz rozmyślał nad znaczeniem tego objawienia, ponownie nawiedził go św. Michał i nakazał mu, aby przygotował chorągiew w kształcie krzyża z imieniem Chrystusa i z nią wyruszył na bitwę. Cesarz usłuchał polecenia Archanioła i odniósł zwycięstwo nad Maksencjuszem, a żeby upamiętnić ten wspaniały triumf, umieścił ową chorągiew w centrum Rzymu.

 

Moda na św. Michała

 

Dwa lata po zwycięstwie, w 314 r., cesarz ponownie ujrzał wspaniałą, świetlistą postać z rozpostartymi skrzydłami, odzianą w tunikę. Przemówiła ona do niego tymi słowami: Jestem Michał, dowódca wojsk niebiańskich, obrońca wiary Chrystusowej. To ja, gdy walczyłeś przeciwko nikczemnemu tyranowi, udzieliłem ci pomocy, przesądzając o twoim zwycięstwie. Angelolog, ks. Marcello Stanzione w artykule pt. Cesarz Konstantyn i św. Michał (opublikowanym na stronie internetowej Milicji św. Michała Archanioła) przypomina, że cesarz, aby okazać Archaniołowi swą wdzięczność, nakazał budowę kościoła św. Michała w oddalonym o 50 mil od Konstantynopola mieście Anaplous. Świątynia zwana Michaelionem została konsekrowana 8 czerwca 337 r.

 

Również w samym Konstantynopolu powstało w tamtym okresie kilkanaście kościołów dedykowanych św. Michałowi Archaniołowi. Wspomniany już ks. Ricci podaje na ich temat kilka interesujących szczegółów: Nicefor donosi, że św. Michał ukazał się Konstantynowi Wielkiemu, oznajmiając mu, że dopomagał mu w trakcie jego bitew, a wdzięczny cesarz, który wybudował miasto Konstantynopol i ofiarował je naszemu Zbawicielowi Jezusowi Chrystusowi słowami «Tibi, Christe, Deus, Urbem hanc commendo», nakazał również wzniesienie majestatycznej świątyni dla św. Michała w Suburbio, gdzie objawił się archanioł. Sozomenos pisał że wierni udawali się do tej świątyni ze wszystkimi swoimi nieszczęściami i odnajdywali tam zawsze pocieszenie.

 

Nawrócenie w wydaniu ekspresowym

 

W tej samej książce na stronach 38-39 odnajdujemy kolejne ciekawe informacje o cesarzu Konstantynie i jego zwycięstwach: Nicefor opowiada, że św. Michał Archanioł ukazał się po raz kolejny cesarzowi podczas buntu w Konstantynopolu i ponownie zapewnił go o zwycięstwie, które Konstantyn faktycznie odniósł, szczęśliwie pokonując wrogów. Według historyka św. Michał zwrócił się do Konstantyna następującymi słowami: «Jestem Archanioł Michał, dowódca wojsk niebiańskich, obrońca wiary chrystusowej. W twoich wojnach z bezbożnymi tyranami pomagałem ci wraz z moją niebiańską armią». Św. Michał pomógł również generałowi Gallicano, kiedy ten został wysłany przez cesarza na wojnę przeciwko Scytom. Generał ten, znalazłszy się w trudnej sytuacji, za namową towarzyszących mu świętych Jana i Pawła złożył deklarację o nawróceniu się na chrześcijaństwo. Gdy to uczynił, ujrzał obok siebie młodego mężczyznę o niebiańskich rysach, trzymającego sztandar w kształcie krzyża. Towarzyszyli mu inni żołnierze niebiańskiej armii, z których pomocą udało się pokonać Scytów. Według żywotu wyżej wspomnianych świętych Jana i Pawła młodzieńcem, który ukazał się generałowi, był właśnie św. Michał Archanioł, chroniący Konstantyna od kiedy cesarz przyjął wiarę Jezusa Chrystusa i wzniósł okazałe świątynie na cześć świętego Archanioła protektora.

 

Św. Michał kontra Bicz Boży

 

Św. Michał Archanioł sprzyjał również kolejnym stającym w obronie chrześcijaństwa cesarzom. W połowie V w. Attyla (395-453), król Hunów, nazywany z powodu swojego okrucieństwa „Biczem Bożym” (łac. Flagellum Dei), najechał Włochy. W 452 r. zagroził on bezpośrednio Rzymowi i cesarzowi Walentynianowi III (419-455). Rzymscy oficerowie uciekli wówczas w obawie przed barbarzyńskim najeźdźcą, pozostawiając bez obrony mieszkańców miasta. Ci zaś, zdezorientowani i przerażeni, zwrócili się do jedynej władzy, która pozostała w Rzymie: papieża Leona I (390-461).

 

Ojciec Święty postanowił spotkać z Attylą i poprosić go, aby oszczędził Rzym oraz jego mieszkańców. Przed wyruszeniem na spotkanie papież spędził trzy dni poszcząc i modląc się, po czym, oddawszy miasto w opiekę św. Michałowi Archaniołowi, wezwał do siebie zaufanych współpracowników, oświadczając im: Kto chce mi towarzyszyć, niech idzie ze mną. Siedmiu diakonów przyłączyło się do Leona I ze świadomością, że ich misja może zakończyć się śmiercią. Znali bowiem historię biskupa Reims, Nicasio, który w 407 r. został zamordowany przez Wandalów. Ojciec Święty wyszedł na czele pochodu się z chorągwią papieską oraz krzyżem, eskortowany przez dziesięciu legionistów, którzy, zgodnie z jego wolą, byli nieuzbrojeni. Podczas podróży modlił się do Boga, mówiąc: Panie natchnij moje serce i ducha. I bądź wola Twoja.

 

Kiedy Attyla i papież dotarli na miejsce spotkania nad rzeką Mincio, nieopodal Mantui, zsiedli z koni, aby uzgodnić warunki porozumienia. Król Hunów zwrócił się wówczas do Leona I słowami: Kim jesteś i czego chcesz? Obudziłeś mnie ze snu i to dla mnie wystarczający powód, aby wbić ci strzałę w serce. Niezlękniony papież odpowiedział z wielką stanowczością: W imię mojego Boga proszę cię, abyś zawrócił. Opuść Włochy i uwolnij więźniów, których wziąłeś do niewoli w ostatnich dniach. Niespodziewanie, po usłyszeniu tych słów Attyla rzucił się papieżowi do stóp i przerażony odpowiedział: Jeszcze dziś wycofamy się. Kiedy następnie Hunowie zapytali swojego przywódcę o powód takiego zachowania, ten odpowiedział im, że u boku papieża zobaczył potężnego wojownika z wyciągniętym mieczem, który zagroził mu mówiąc: Jeśli nie będziesz posłuszny temu kapłanowi, zginiesz ty i cała twoja armia. W podzięce za ocalenie, w Rzymie, przy via Salaria, wzniesiono kościół poświęcony św. Michałowi Archaniołowi i jego aniołom.

 

Michele Cicatelli
Któż jak Bóg 4/2022

 
Zobacz także
Tomasz Wytrwał OP
Instytucja stwierdzenia nieważności małżeństwa ma swoją bogatą historię. Tu warto zwrócić uwagę tylko na najważniejsze jej punkty, które pozwolą lepiej zrozumieć list papieski motu proprio Mitis Iudex Dominus Iesus papieża Franciszka. Początkowo proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa miał charakter procesu rzymskiego z uwzględnieniem prawodawstwa kościelnego (sobory i synody), jednak z czasem nadmiar przepisów i brak ich uporządkowania doprowadził do spowolnienia rozstrzygnięć...
 
Roman Zając

Miasto Święte, Jeruzalem przygotowane przez Boga dla ludzi, ma w swoim centrum samego Boga i Baranka. W Niebiańskiej Jerozolimie nie ma miejsca na świątynię podobną do świątyni z ziemskiej Jerozolimy: „A świątyni w nim nie dojrzałem: bo jego świątynią jest Pan Bóg wszechmogący oraz Baranek” (Ap 21, 22). W miejscu, w którym panuje pełna wspólnota między Bogiem a ludźmi, nie potrzeba więcej świątyni zbudowanej przez człowieka.

 
Joanna Świątkiewicz

„Bóg cię kocha. Odpowiedz na Jego miłość, jak możesz najlepiej” – zalecał Ojciec Pio. Jeśli sami nie umiemy tego zrobić, wsłuchajmy się w jego słowa, a one wskażą nam właściwy kierunek dla prawdziwej miłości chrześcijańskiej. Obawiasz się, że twoja miłość do Boga nie jest autentyczna. W imię Jezusa, zachęcam, abyś w tej kwestii zachowała spokój. Powiedz, czy w sercu nie odczuwasz tej miłości? Czym więc jest to pragnienie? Któż zatem sprawił, że gorąco pragniesz kochać Pana? 

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS