logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Urszula Janicka-Krzywda
W Palmową Niedzielę
Wychowawca
 


 Tę szczególną niedzielę zwano w Polsce Niedzielą Wierzbną lub Kwietną, jako że przypada ona najczęściej w porze, kiedy zaczynają się zielenić wierzbowe witki, a pierwsze kwiaty zwiastują wiosnę i Niedzielę Palmową.
Zgodnie z przekazem ewangelicznym, z gałązkami palmy w ręku witano przybywającego na osiołku do Jerozolimy, na święto Paschy, Mistrza z Nazaretu. W chrześcijańskim roku liturgicznym Niedziela Palmowa rozpoczyna ostatni tydzień Wielkiego Postu – okresu przygotowania do święta Zmartwychwstania Pańskiego czyli Wielkanocy. Już w IV wieku w Jerozolimie tego dnia odbywała się uroczysta procesja mająca przypominać wiernym triumfalny wjazd Jezusa do świętego miasta, a jej uczestnicy nieśli palmowe gałązki. W Europie zastąpiły je pierwsze wiosenne zielone gałęzie wierzby, w tradycji Kościoła uważanej za symbol Zmartwychwstania i duszy nieśmiertelnej. Palmy - jak je nazywano - zaczęto święcić w kościołach w IX wieku, a zwyczaj ten upowszechnił się dopiero w XI stuleciu.
 
Wiśnia, szuwary, świerk
 
W Polsce palmy pojawiły się wraz z przyjęciem chrześcijaństwa i trwają w naszej obrzędowości do dzisiaj. Najczęściej tworzy je kilka związanych w pęk witek wierzby z baziami, ale także gałązki wiśni, cisu, jałowca, leszczyny, jodły i sosny. W okolicach Krakowa robi się je z szuwarów i sitowia, na Kurpiach jest to cienki pieniek świerka, jodły lub sosny z zachowanym czubem, opleciony gałązkami brusznicy, borówki, wrzosu, rozchodnika, widłaku. Palmy ubiera się, stroi, barwinkiem, mirtem, wstążkami i papierowymi kwiatami. W Polsce północno-wschodniej wielkanocna palma jest misternie układana na drewnianym pręcie z drobnych, suchych nieśmiertelników i traw, często barwionych na różne kolory. Tradycja ta przywędrowała tu z pobliskiej Litwy, a ten rodzaj palm nazywany jest często wileńskimi.
 
Różna forma i wielkość
 
Surowiec potrzebny do wykonania palm gromadzono dużo wcześniej, zwłaszcza gałęzie, które trzymane w cieple wypuszczały listki i zakwitały. Dla tych, którzy sami o to nie zadbali, przygotowywała je służba kościelna. Łukasz Gołębiowski (1773-1849) historyk, archiwista i etnograf w dziele „Lud polski”, wydanym w 1830 roku pisał: Dla znakomitszych osób starał się zakrystianin przysposobić gałązki zielonością okryte, trzymając wierzbowe pręty w wodzie w ciepłym pokoju z wystawą ku słońcu przez parę niedziel, dla pospolitszej rzeszy były suche albo z pączkami, czyli bagniątkami zaledwie.
 
W poszczególnych regionach nie tylko forma, ale także wielkość palm była bardzo różna, od małych, nie przekraczających pół metra, po kilkunastometrowe olbrzymy. Słynęły z nich zwłaszcza Kurpie na północy kraju oraz Gorlice, Jasło, Rabka, Tokarnia, Wiśniowa, Lipnica Murowana na południu.
 
Ostatnio w wielu miejscowościach organizowane są konkursy na najpiękniejszą czy też najwyższą palmę. W Polsce Południowej najbardziej znany jest konkurs w Rabce, która to miejscowość słynie od dawna z ogromnych barwnych palm.
 
Uderzyć, połknąć, zjeść
 
W polskiej kulturze ludowej palmy odgrywały zawsze ważną rolę obrzędową. W Beskidach i na Podtarztu zaraz po przyjściu z kościoła gospodyni uderzała nią dzieci, co miało zapewnić im zdrowie na cały rok. Z kolei, by uchronić się przed zaziębieniem i bólem gardła, należało połknąć bazie oderwane z palmy. Dawano ją też do zjedzenia krowom, żeby ich nikt nie urzekł i nie odebrał czarami mleka.
 
W Gorcach przyniesioną z kościoła palmę stawiano najpierw przed progiem domu, obory lub stajni, co miało zabezpieczyć gospodarstwo aż do następnej Wielkanocy przed nieszczęściami i robactwem, a dopiero po pewnym czasie zabierano do domu. Na Podhalu gospodyni dzieliła ją na tyle części, ile było zabudowań w zagrodzie i każdy kawałek umieszczała w innym budynku, by nie zniszczył go pożar, a przebywającemu w nim dobytkowi nie zaszkodziły czary. W niektórych częściach Karpat kawałki palmy wkładano też do ziemniaków w piwnicy i zboża zgromadzonego na zimę, co miało zabezpieczyć je przed gniciem i przed gryzoniami.
 
 
1 2  następna
Zobacz także
ks. Henryk Zieliński

To właśnie Uroczystość Wszystkich Świętych przypomina, że świętość jest wpisana w nasze życie, jest naszym powołaniem. Jest bardziej możliwa do osiągnięcia, niż nam to się na co dzień wydaje. Osiągnęło ją już tak wielu, że chyba nikt poza Bogiem samym nie potrafi ich wszystkich zliczyć. Biblia mówi symbolicznie o 144 tysiącach świętych stojących w niebie przed tronem Boga. Liczba ta oznacza liczbę Ludu Bożego (12), podniesioną do kwadratu (12x12) i pomnożoną przez tysiąc, czyli przez pełnię (10) podniesioną do sześcianu (10x10x10). Oznacza więc nieprzeliczone tłumy.

 
ks. Henryk Zieliński

Rutyna, niepohamowany pośpiech, przyzwyczajenie, mała wiara, brak systematyczności w uczestniczeniu w liturgii, emocje bardziej przywiązujące nas do siebie, ludzi, niż do Boga, wyobraźnia niedająca się okiełznać skupieniu, syndrom grupy, który najbardziej widoczny jest u młodzieży przebywającej w kościele, potrzeba nieustannej akcji, najlepiej głośnej, spektakularnej, wciągającej jak film przygodowy, czy w końcu rzecz na pozór prozaiczna, ale mająca jednak wpływ na nas – oddalone od ołtarza miejsca, które wybieramy podczas nabożeństw. W ten właśnie sposób niejednokrotnie mijamy się z Bogiem i Jego miłością. 

 
ks. Tomáš Halík
Artykuł został usunięty, ponieważ redakcja Tygodnika Powszechnego zakończyła współpracę ze wszystkimi serwisami internetowymi, także z naszym.

Zapraszamy do czytania innych ciekawych artykułów w naszej czytelni.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS