logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Jan Twardowski
Kilka myśli o Bożym Narodzeniu
Wydawnictwo Święty Wojciech
 


Tomiki tej serii zawierają wspaniałe, pełne kapłańskiej mądrości, a zarazem bardzo osobiste refleksje. Ksiądz Twardowski dzieli się z nami przemyśleniami dotyczącymi, m.in., modlitwy, różańca, aniołów, wiary, nadziei, miłości, cierpienia. Przede wszystkich zaś są to refleksje ks. Jana, które pomogą, zrozumieć w pełni Święta Bożego Narodzenia i na nowo odkryć radość ich rodzinnego przeżywania.

 
Wydawca: Wydawnictwo Święty Wojciech
Rok wydania: 2009
ISBN:  978-83-7516-235-6
Stron: 104
Rodzaj okładki: Miękka
Wymiary: 140 x 140
 
     

 
Pan jest blisko
 
Święty Paweł poprzez List do Filipian mówi po kolei do każdego z nas: "Radujcie się! Pan jest blisko!" (Flp 4,4.5).
 
Jeżeli chodzi o nas, sądzimy, że Bóg jest blisko nas wtedy, kiedy rozpływamy się na modlitwie, odbieramy łaski Bożej pociechy, kiedy mlaskamy językiem z zadowoleniem, kiedy świąteczny nastrój – z opłatkiem na talerzyku, gwiazdą na niebie – staje nam cienkim wzruszeniem w gardle. Kiedy natomiast nie przeżywamy tych wszystkich zachwytów, sądzimy, że Bóg jest daleko poza nami, za górami i za lasami. 
 
Tymczasem można raczej sądzić, że bliżej Boga jesteśmy wtedy, kiedy nie przeżywamy zachwyceń; bo przeżywając je, jesteśmy bliżej samego siebie, swojego samozadowolenia.
 
Bóg jest duchem. Nie możemy Go dotknąć, zobaczyć, objąć. Jaką radością jest to, że Bóg jest nawet wtedy, kiedy wydaje się nam, że Go nie ma i zostaliśmy ze swoim nieszczęściem sami w tym pustym świecie. 
 
Często z radością kojarzymy przyjemność. Tymczasem prawdziwa radość może kojarzyć się z cierpieniem. Jeżeli człowiek cierpi, ale jednocześnie kocha, to cierpiąc, może przeżywać wielką radość. Radość nie krzykliwą, ale cichą, pokorną, za którą "stoi Ten, którego nie znacie", jak mówił Święty Jan Chrzciciel, Bóg, który pochyla się nad człowiekiem grzesznym, samotnym, słabym, aby go umocnić, podnieść. 

1 2  następna
Zobacz także
Józef Majewski,Zbigniew Nosowski

Radziłbym przede wszystkim wątpliwości w wierze nie zagłuszać. Trzeba im spojrzeć prosto w oczy i bez lęku. To znaczy, że należy je przede wszystkim wyraźnie nazwać. Nazwanie swoich wątpliwości to jakaś forma ogarnięcia ich, zapanowania nad nimi. Człowiek nie ulega presji nienazwanego, czegoś irracjonalnego. Kiedy zaczynamy spokojnie formułować przed sobą nasze wątpliwości, nasze „nie” wobec wiary, to zaczyna się proces jej rozświetlania i oczyszczania

– mówi Jacek Salij OP w rozmowie z Józefem Majewskim i Zbigniewem Nosowskim.

 
Fr. Justin
Dlaczego Matka Boża na ogół ukazuje się pastuszkom?
 
Paweł Sawiak SJ
Jezus przyjął na siebie człowieczeństwo aż do cierpienia i śmierci – przenikając ją swoim Duchem, który wybucha na świat w momencie zmartwychwstania. Gdzie On idzie, mówi Ewangelia Jana, tam my musimy podążać, odnajdując transcendencję naszego człowieczeństwa – nie „na zewnątrz” lub „ponad”, ale wewnątrz naszego człowieczeństwa. Duch Boży mieszka w nas dzięki męce i śmierci Jezusa, i Jego triumfowi nad śmiercią. 

O rozkładaniu akcentów w głoszeniu Jezusa, o. William opowiada w wywiadzie z o. Pawłem Sawiakiem SJ.
 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS