logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Wojciech Surówka OP
Bóg i wieczność
Wydawnictwo Esprit
 


Nasze serca powinno przepełniać, tak jak pierwotny Kościół, radosne wołanie Maranatha – Przyjdź, Panie! Jak jednak wzbudzić w sobie to oczekiwanie? Co zrobić, by przestać mówić, że się wiecznie nie ma czasu? I czy w Kościele pochłoniętym zamętem oraz kryzysem możemy odnaleźć prawdziwy pokój duszy?

Marana tha! Zapraszamy do codziennych rozważań w dniach od 18 do 25 grudnia 2020 roku.
 
 
 
Ojciec Wojciech Surówka OP w swojej najnowszej książce pragnie przypomnieć, że chrześcijaństwo rozpięte jest pomiędzy tym co "już" i "jeszcze". Nasze serca powinno przepełniać, tak jak pierwotny Kościół, radosne wołanie Maranatha - Przyjdź, Panie!

Wydawca: Esprit
Format: 145 x 205 mm
ISBN: 9788366407763
Ilość stron: 208
Rok wydania: 2020
Rodzaj okładki: Miękka 
  

 
dzień VIII: 25 grudnia

W jednym z apokryfów[1] Nowego Testamentu znajdziemy historię, która może rzucić światło na tajemnicę zmartwychwstałego ciała. Księga o narodzeniu Zbawiciela, o Maryi i o położnej opowiada o narodzeniu Jezusa z punktu widzenia położnej. Relacja nacechowana jest zapewne lokalnym folklorem, jednak zawiera bardzo ciekawe intuicje.

 
Kiedy zbliżył się czas, objawiła się moc Boża. Dzieweczka, stojąc, była wpatrzona w niebo i stała się jakby śnieżnobiała. Już bowiem zbliżał się czas [nadejścia] dóbr. Gdy zaś pojawiła się Światłość, złożyła pokłon temu, którego ujrzała, że Go wydała. Samo zaś Dzieciątko wielce zajaśniało wokół niczym słońce, gdyż oto właśnie pojawił się pokój łagodzący wszystko. W chwili Jego narodzin słychać było głosy niewidzialnych istot razem wołających: „Amen”. Światłość, która się narodziła, pomnażała się i blaskiem swoim przyćmiła blask słońca. Ta zaś jaskinia napełniła się oślepiającym światłem i najsłodszym zapachem. Światłość owa pojawiła się tak, jak spada z nieba na ziemię rosa, woń zaś przewyższała wszystkie zapachy olejków [2].
 
Narodzenie Jezusa jest przedstawione jako zstąpienie światłości na ziemię. Nie wiemy, jak przebiegało w rzeczywistości. Jednak zauważmy podobieństwo trzech tajemnic: narodzenia, przemienienia i zmartwychwstania. W każdym z tych przypadków pojawia się światło, które ukazuje Boską naturę Jezusa. Czy Jezus pojawił się w łonie Maryi tak, jak pojawił się w zamkniętym pomieszczeniu po zmartwychwstaniu? Czy w ten sam sposób opuścił łono Matki? Tajemnica światła, opisana niejednokrotnie w Biblii, daje nam podstawy do przemyślenia, jak rozumiemy materię.

Teoria zjawiska, w którym dwa fotony (kwanty światła) zderzają się i zostają przekształcone w cząstki materialne, została opracowana przez fizyków już osiemdziesiąt lat temu.

W tamtym czasie było to tylko swoiste ćwiczenie intelektualne. Żaden z uczonych nawet nie marzył, że ktoś spróbuje zrealizować ten pomysł eksperymentalnie. Było to po prostu zbyt trudne technicznie. Nie wiadomo, czy kiedykolwiek uda się wykonać takie doświadczenie – jednak rozważania nad naturą materii i energii mogą przybliżyć nas do zrozumienia tajemnicy zmartwychwstania.

_____________________________

[1]
Apokryfy to księgi o tematyce biblijnej uważane za nienatchnione. Mimo że nie wchodzą one w skład kanonu Pisma Świętego, zawierają ciekawe informacje, które mogą być przydatne do teologicznych rozważań opartych o dane biblijne.
[2] Księga o narodzeniu Zbawiciela, o Maryi i o położnej, w: Apokryfy Nowego Testamentu, t. I, Ewangelie apokryficzne. Opowiadania o Jezusie, Maryi, Józefie i Janie Chrzcicielu, Kraków 2003, opoka.org.pl/biblioteka/T/TB/apokryfy-06.html [dostęp: 10.07.2020].
_____________________________

fragment: Wojciech Surówka, Bóg i wieczność, Wydawnictwo Esprit 2020, s. 90-91.

1 2  następna
Zobacz także
Jacek Salij OP
Nie wierząc na serio w życie wieczne, nie da się być chrześcijaninem. Życie chrześcijańskie ze swojej istoty jest drogą do życia wiecznego. Człowiek może uznać swoje życie za bezcelowe. Czy miał rację Dostojewski, że otwiera to drogę do odczłowieczenia? 
 
Maria Krzemień
Doba po dobie nasze ciało małymi krokami zbliża się do śmierci, obumierają komórki nerwowe, zdolności poznawcze, niećwiczone, cofają się. Z wiekiem coraz liczniejsze są błędy, których nie udało się nam naprawić, a szanse na zmianę kierunku życia coraz mniejsze. Tracimy małe i duże możliwości, niewiele znaczące i kluczowe relacje, tracimy też siłę, zdolności i młodość. Żyjąc, tracimy nieustannie. 
 
Dariusz Piórkowski SJ

Bóg swoim wdziękiem pociąga do siebie ludzi. Tak jak kobieta, która jest pełna wdzięku, niczego nie musi robić, żeby mężczyźni zwrócili na nią uwagę i żeby się nią zachwycali, tak samo Bóg pociąga nas do siebie swoim pięk­nem.

 

Z o. Tomaszem Grabowskim – dominikaninem, Prezesem Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny, doktorantem na UPJPII w Krakowie, opiekunem katechumenatu w krakowskim klasztorze oo. Dominikanów, rozmawia Dariusz Piórkowski SJ

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS